Blog zawiera treści o związkach męsko-męskich i damsko-damskich. Jeżeli nie lubisz yaoi i yuri, to naciśnij czerwony krzyżyk i nie czytaj, zamiast obrzucać mnie błotem. Dziękuję za uwagę.

Polecany post

Reklama vol 3

Zespół: Kalafina, Nightmare, Ganglion, Band-Maid, CLOWD, Broken by the Scream Pairing: Ni~ya&Hikaru, Wakana&Keiko, Sagara&Oni, ...

środa, 10 lutego 2021

The Gap in the Shape of You in My Heart

Uniwersum: Aoishiro

Pairing: Syouko&Yasumi

Dozwolone od: 17+

Gatunek tekstu: angst

Ostrzeżenia: spoilery do gry, śmierć postaci

Notka autorska: Ending XII (Yasumi's third normal ending).


- Więc nic nie pamiętasz, Osanai-san? - spytała po raz kolejny Aoi-sensei.

Siedziałam w piżamie, przykryta kocem.

Ostatnie, co pamiętam, to dzień przed wyjazdem.

- Nic - odpowiedziałam. - Nie wiem, co się stało z Yasumi. Nie wiem, kim jest Nami. Nic nie wiem.

Schowałam twarz w dłonie.

Jestem panią kapitan.

Co mogło się stać, że straciłam pamięć?

Już kiedyś mi się to przytrafiło. Wyjechałam z Natsu Nee-san i...

I obudziłam się na plaży. Tak jak dzisiaj.

- Zadzwoniłem do Nekaty - oznajmił Suzuki-san. - Będzie szukał waszej menadżer.

Zabolało mnie serce. Znowu.

Dlaczego w ogóle z nią poszłam? Znałam ją, byłam za nią odpowiedzialna.

Byłyśmy razem w pokoju.

Ale...

Znów poczułam ukłucie.

Nerwicę mam, czy co?

Westchnęłam ciężko.

Znowu chciało mi się płakać.

Dlaczego tak bardzo chciało mi się ciągle płakać?

- Ale mam też dobrą wiadomość - odezwał się po chwili Suzuki-san.

- Jaką? - spytała Momoko.

Chyba pierwszy raz słyszałam, żeby powiedziała coś aż tak cicho.

- Nekata-san znalazł Nami - wyjaśnił. - Okazało się, że to jego krewna. Była u niego na wakacjach i musiało coś się przydarzyć, gdy poszła na spacer. Ma dwanaście lat i na imię jej Tsunami.

- To bardzo blisko tego, jak ją nazywałyśmy - ucieszyła się Ayashiro i spojrzała na mnie. - Naprawdę jej nie pamiętasz?

Pokręciłam głową.

- Nie pamiętam nic od momentu, kiedy przebrałam się w domu w piżamę i poszłam spać - wyjaśniłam ponownie.

- Ach, i tak, jak przypuszczaliśmy, ma afazję - dodał Suzuki-san, wracając do tematu Tsunami. - Ogólnie Nekata-san dziękuje nam za opiekę nad nią. Bardzo się o nią martwił.

- Z czystej ciekawości, gdzie była? - spytała Aoi-sensei.

- Spała w starym grobowcu - wyjaśnił Suzuki-san. - Aczkolwiek Nekata-san nie wie, jak się tam znalazła.

Ukłucie.

- Serce mnie boli - mruknęłam.

Wszyscy zwrócili się w moją stronę.

- To pewnie ze stresu - powiedział Suzuki-san. - Zaparzę ziół. Jak ci się nie poprawi, pani kapitan, będzie trzeba jeszcze raz wezwać lekarza.

Tak. Lekarz już mnie badał. Policja też mnie już przepytywała. Jakaś wkurzająca, rudowłosa dziewucha z fryzurą na bombkę próbowała mnie zagadać, ale ją zbyłam. Powtórzyłam tylko to, co wszystkim. Że nic nie pamiętam.

Popatrzyła na mnie i poszła. A idź, wredna małpo, mam dość problemów i bez ciebie.

Według lekarza, nic mi nie było, prócz zadrapań i paru siniaków.

I tej przeklętej amnezji.

Dlaczego nic nie pamiętam?

I gdzie jest Yasumi?!

Zaczęłam płakać. Schowałam twarz w dłonie i szlochałam dobre kilka minut.

Momoko i Ayashiro przytuliły mnie z dwóch stron.

Yasumi...

Gdzie jesteś, do cholery...

The end