Blog zawiera treści o związkach męsko-męskich i damsko-damskich. Jeżeli nie lubisz yaoi i yuri, to naciśnij czerwony krzyżyk i nie czytaj, zamiast obrzucać mnie błotem. Dziękuję za uwagę.

Polecany post

Reklama vol 3

Zespół: Kalafina, Nightmare, Ganglion, Band-Maid, CLOWD, Broken by the Scream Pairing: Ni~ya&Hikaru, Wakana&Keiko, Sagara&Oni, ...

sobota, 6 lutego 2021

I wish it was just a bad dream: Epilogue Light Version

Uniwersum: Genshin Impact

Pairing: Kaeya&Lumine

Dozwolone od: 17+

Gatunek tekstu: fantasy, angst, drama

Seria: "Light&Ice"

Ostrzeżenia: spoilery do gry, headcanony

Notka autorska: Epilog do linii czasowej z Lumine.



Kaeya obudził się gwałtownie, czując, jak pot spływa mu po czole. Jego lewe ramię znów go ćmiło.

Usiadł na łóżku i odszukał po ciemku fiolkę z antidotum. Już tak długo je zażywał, że zaczęło mu nawet smakować.

Wstał i podszedł do okna. Otworzył je na oścież. Chłodne, nocne powietrze owiało jego twarz.

- Zły sen? - usłyszał i spojrzał w stronę, z której dochodził głos.

- Venti - mruknął Kaeya, opierając się dłońmi o parapet. - Co tu robisz?

- Mam list od pewnej blondwłosej, pięknej damy, o której napisałem już trzy pieśni - odparł Venti, machając kopertą. - Chciałem ci go dać rano, kapitanie Kaeya, ale jako, że już otworzyłeś to okno i widzę, że nic nie jest w porządku, bo pewnie byś odpowiedział, że wszystko jest w idealnym...

- Venti.

- Ale no, myślę, że to poprawi ci humor - Venti uśmiechnął się promiennie, wręczył Kaeyi list i wrócił na dach śpiewać o pięknym świetle księżyca.

Kaeya spojrzał na list i uśmiechnął się czule, choć Lumine nie mogła tego zobaczyć.

- Chciałbym, żeby to wszystko było tylko złym snem, Venti - stwierdził, zamykając okno. - Ale to niestety są prawdziwe wspomnienia.

I ruszył po nóż do listów, by choć raz w ciągu ostatnich kilku miesięcy nie czuć się tak okropnie samotnym.


The end