Blog zawiera treści o związkach męsko-męskich i damsko-damskich. Jeżeli nie lubisz yaoi i yuri, to naciśnij czerwony krzyżyk i nie czytaj, zamiast obrzucać mnie błotem. Dziękuję za uwagę.

Polecany post

Reklama vol 3

Zespół: Kalafina, Nightmare, Ganglion, Band-Maid, CLOWD, Broken by the Scream Pairing: Ni~ya&Hikaru, Wakana&Keiko, Sagara&Oni, ...

niedziela, 18 lipca 2010

Biała Wstęga III

Zespół: Gazette&Nightmare
Pairing: Reita&Ni~ya
Dozwolone od: 14+
Gatunek tekstu: obyczajowy, romans, komedia
Ostrzeżenia: brak
Notka autorska: Niuniu. :D



Ni~ya stał na korytarzu i szukał wzrokiem... Tamtego tam wokalisty. Jak on miał? Ruki? Tak, chyba jakoś tak. Dobra, gdzie jest to małe, ale wyższe od Yomiego, wrzeszczące na scenie coś, schowane teraz za przeciwsłonecznymi okularami?
Zauważył go. Stał, patrząc przez okno, jakby się nad czymś zastanawiał.
 - Ruki-kun? - oby się nie pomylił.
 - Hm? - Ruki wyrwał się z zamyślenia. - O, Ni~ya-san. To do twojego pokoju wszedłem?
 - Tak, ale... - Ni~ya zaczął się zastanawiać, co ma teraz powiedzieć. Zakochałem się w twoim basiście? No jak to brzmi? - Dlaczego tu stoisz?
 - Bo się zgubiłem, a nie wziąłem telefonu z pokoju - odparł Ruki. - I nie wiem, gdzie mam iść.
 - Ach tak - zrozumiał Yuji.
 - O, Ruki, szukaliśmy cię! - usłyszał nagle Ni~ya. To był głos...
 - Reita, jak dobrze, że tu jesteś - zawołał Ruki. - Który numer ma mój pokój?
 - 205 - odpowiedział niedbale Reita. - Em, powiedz reszcie, że jestem zmęczony i poszedłem spać, okej?
 - Odprowadzić cię do pokoju? - zaproponował Ruki.
 - Nie, nie musisz - odparł Reita. Ruki zszedł po schodach.
Reita był bez makijażu, w rozpuszczonych włosach i bez opaski na nosie. To nie był Reita, tylko... No właśnie. Ciekawe, jak naprawdę ma na imię?
 - Co ty kombinujesz? - odezwał się w końcu Ni~ya.
 - Bo widzisz, nie po to musiałem wytężyć swój umysł, żeby wydobyć z twojego mało rozmownego perkusisty informacje, gdzie się zatrzymujecie, żeby tylko tak stać sobie na korytarzu - tłumaczył Reita, zbliżając się do Ni~yi. - Dałem mu za to jakąś komedię romantyczną, żeby sobie obejrzał z tym swoim Sakito.
 - To ty mu dałeś ten film? - zdziwił się Ni~ya.
 - Tak, taka łapówka - Reita podszedł jeszcze bliżej do Yujiego. Ni~ya poczuł nagle, że ma za sobą ścianę i nie za bardzo może uciec. - I nie po to namawiałem Kaiego, byśmy się tu zatrzymali, żeby teraz nie skorzystać z okazji, iż tu jesteś, Yuji.
 - Skąd znasz moje prawdziwe imię? - zdziwił się Ni~ya.
 - Oj, Yuji - Reita uśmiechnął się lekko lubieżnie. - Nie tylko adres hotelu wyciągnąłem od Ruki - oznajmił i pocałował go. Teraz fakt, że była za nim ściana, wcale a wcale mu nie przeszkadzał. Objął Reitę i odwzajemnił pocałunek. Po chwili odsunęli się od siebie.
 - Swoją drogą, jestem Suzuki - oznajmił Reita. - A ty masz bardzo piękne oczy.
 - Dziękuję - Ni~ya uśmiechnął się lekko. - Suzu, mógłbyś tak odsunąć się ode mnie? Bo widzisz, nie lubię być przypartym do ściany.
 - A to dlaczego?
 - Bo czuję się jak jakieś uke - odparł Ni~ya.
 - A kto powiedział, że pozwolę ci być seme?
 - Suzuki!
 - Niuniu, spokojnie - Reita uśmiechnął się lekko. - Po co te nerwy?
 - Niuniu? - Ni~ya spojrzał na niego z rozbawieniem. - Nawet ładnie.
 - To co, Yuji? - Reita uśmiechnął się lekko lubieżnie. - Idziemy do mojego pokoju, czy twojego?
 - W moim siedzi pewien piesek - odparł Ni~ya, który jednak usłyszał słowa Yomiego.
Reita spojrzał na niego ze zdziwieniem i złapał go za rękę, po czym poszedł z nim do swojego pokoju.

The end