Blog zawiera treści o związkach męsko-męskich i damsko-damskich. Jeżeli nie lubisz yaoi i yuri, to naciśnij czerwony krzyżyk i nie czytaj, zamiast obrzucać mnie błotem. Dziękuję za uwagę.

Polecany post

Reklama vol 3

Zespół: Kalafina, Nightmare, Ganglion, Band-Maid, CLOWD, Broken by the Scream Pairing: Ni~ya&Hikaru, Wakana&Keiko, Sagara&Oni, ...

czwartek, 15 lipca 2010

Mitsukai - epilog, czyli jak Shin radzi sobie z natrętnymi wokalistami

Zespół: ViViD&SuG
Pairing: Shin&Mitsuru
Dozwolone od: 14+
Gatunek tekstu: obyczajowy, romans, komedia
Ostrzeżenia: brak
Notka autorska: Jak w tytule.


Shin wszedł do sali prób, nucąc sobie „Precious” pod nosem. Reszta zespołu spojrzała na niego ze zdziwieniem.
 - A ty co taki wesoły? - zapytał Ryoga. Shin uśmiechnął się lekko.
 - Powiedzmy, że trafiłem do nieba - odparł przenośnie.
 - Zaraz trafisz do piekła, jeśli nie zaczniemy próby - stwierdził Reno.
 - Wątpię, żebym na to pozwolił - oznajmił Mitsuru, stając w drzwiach.
 - A...a...ale...to...to...Mitsuru? - wydukał Reno, nie za bardzo wiedząc, gdzie się podziać.
 - Mitsuru jest twoim Aniołem? - zdziwił się Ko-ki, który do teraz przysypiał za perkusją. Iv chyba znowu zaparzył mu jakąś herbatkę.
 - Owszem - Shin uśmiechnął się po raz kolejny. - Może tu zostać, prawda?
 - Jeśli nie będzie cię rozpraszał - Reno wzruszył ramionami. Mitsuru usiadł na kanapie, nie spuszczając wzroku z Shina.
W tym momencie drzwi otworzyły się na oścież. Takeru bez pytania wszedł do pomieszczenia.
 - Mitsuru, ty jednak żyjesz. Ale fajnie - Takeru uśmiechnął się lekko lubieżnie. Mitsuru skulił się, jakby tym sposobem chciał się ochronić.
 - Takeru, wynoś się stąd - Shin podszedł do Takeru i spojrzał na niego z góry.
 - Shin, co się tu dzieje? - Reno zupełnie nie rozumiał sytuacji.
 - Twój głupi wokalista przywłaszczył sobie moją własność - odparł Takeru.
Shin westchnął, odwrócił się, jakby chciał odejść, a potem z całej siły przyłożył Takeru z pięści. Wokalista SuGa zachwiał się i upadł na podłogę, po chwili dotykając zranionej wargi. Mitsuru zerwał się na równe nogi i podbiegł do Shina, który wciąż był zdenerwowany, a reszta ViViD zamarła ze zdumienia.
 - Mitsuru nie jest twoją własnością - wycedził Shin. - To nie przedmiot, to żywy człowiek. Zacznij w końcu szanować cudze uczucia. A teraz, jak już mówiłem, wynoś się stąd.
 - A...a...a...już - Takeru wstał pośpiesznie i wybiegł tak szybko, że o mało co nie stratował drzwi. Shin westchnął głęboko i uśmiechnął się lekko złośliwie.
 - Coś mi mówi, Mitsukai, że Takeru nie będzie się już do ciebie zbliżać - zwrócił się do Mitsuru. - To co? Zaczynamy tę próbę?
Reno tylko kiwnął głową.

The end