Opowiadanie
Dozwolone od: 16+
Gatunek tekstu: dramat, metafora
Ostrzeżenia: nie mogę podać, bo zdradzę fabułę
Notka autorska: Wszelkie pytania co do tożsamości postaci proszę kierować w komentarzach.
Mała Chou miała domek. W domku mieszkała jej rodzina.
Mała Chou bawiła się w ogródku. Na bujanym fotelu siedziała jej prababcia Sophie i czytała jej bajkę. W pewnym momencie furtka otworzyła się i weszła przez nią kobieta w czarnym płaszczu, z kapturem naciągniętym na głowę. Chou podniosła wzrok. Babcia Sophie wstała i podała kobiecie dłoń.
- Kto to? - zapytała Chou.
- Panna Shi, kochanie - babcia Sophie uśmiechnęła się i poszła z Panną Shi. Panna Shi zamknęła bramkę i odeszła, trzymając babcię Sophie za rękę.
Chou już więcej nie widziała babci.
Mała Chou bawiła się z wujkiem. Wujek w pewnym momencie postawił Chou na ziemi i spojrzał na Pannę Shi, która po cichu wkradła się na posesję. Ze smutkiem podał jej dłoń i odszedł, zostawiając Chou na podwórku.
Chou już więcej nie widziała wujka.
Mała Chou bawiła się z wujkiem Peterem, który był tylko 5 lat od niej starszy. Pradziadek siedział w fotelu i co chwilę ich uciszał, bo według niego zachowywali się za głośno. I nagle przyszła Panna Shi. Podała dziadkowi dłoń i poszła z nim gdzieś daleko.
Chou już więcej nie widziała dziadka.
Chou dorastała i coraz częściej spotykała Pannę Shi. Ale Panna Shi nie zwracała na nią uwagi, omijała ją szerokim łukiem i nawet się z nią nigdy nie przywitała. Chou zrozumiała w pewnym momencie, że jeśli Panna Shi przyjdzie i zabierze kogoś, to ten ktoś już nie wróci. Zaczęła więc płakać za każdym razem, kiedy Panna Shi przychodziła.
Chou dorosła i miała... Nazwijmy go Przyjacielem. Przyjaciel mieszkał za szybą i nie mógł dotknąć Chou, ani ona nie mogła go dotknąć. Mogli jedynie na siebie patrzeć. On jej chyba nawet nie widział, ale czuł jej obecność i dlatego się uśmiechał. I nagle przyszła Panna Shi. Chou wiedziała, co zaraz nastąpi.
- Nie zabieraj go! - wrzasnęła, próbując zbić szybę i dostać się do Przyjaciela. - Zostaw! Nie wolno ci! Tak samo, jak nie wolno było ci zabrać wujka! Nie wolno ci! Nie wolno!
Panna Shi jednak złapała Przyjaciela, z czego nie był zadowolony. Panna Shi przeszła tuż obok Chou i otarła się o jej ramię, po czym wyprowadziła Przyjaciela za furtkę.
- Przyjacielu! - krzyknęła Chou, próbując otworzyć bramkę. - Przyjacielu!
Przyjaciel odwrócił się i spojrzał na nią smutno, po czym posłusznie podążył za Panną Shi.
- Przyjacielu - szepnęła Chou, osuwając się na kolana.
Chou podniosła wzrok. Zobaczyła, jak Panna Shi prowadzi młodą dziewczynę. Ta dziewczyna była niewiele starsza od Chou. Chou zaniemówiła. Nie wiedziała, jak na to zareagować.
I wtedy stało się coś dziwnego. Panna Shi odwróciła się w stronę Chou i powiedziała:
- Widzisz, mogę po ciebie przyjść szybciej, niż myślisz. Albo po kogoś, kogo znasz, mała Chou.
Po czym spokojnie odeszła, zostawiając Chou w osłupieniu.
Chou długo myślała i doszła do jednego wniosku:
- Tak naprawdę nie wiemy, kiedy przyjdzie po nas Panna Shi.
Chou nadal wpatruje się w szybę, za którą mieszkał jej Przyjaciel i wciąż czuje jego obecność. I tak już chyba zostanie.
Dozwolone od: 16+
Gatunek tekstu: dramat, metafora
Ostrzeżenia: nie mogę podać, bo zdradzę fabułę
Notka autorska: Wszelkie pytania co do tożsamości postaci proszę kierować w komentarzach.
Mała Chou miała domek. W domku mieszkała jej rodzina.
Mała Chou bawiła się w ogródku. Na bujanym fotelu siedziała jej prababcia Sophie i czytała jej bajkę. W pewnym momencie furtka otworzyła się i weszła przez nią kobieta w czarnym płaszczu, z kapturem naciągniętym na głowę. Chou podniosła wzrok. Babcia Sophie wstała i podała kobiecie dłoń.
- Kto to? - zapytała Chou.
- Panna Shi, kochanie - babcia Sophie uśmiechnęła się i poszła z Panną Shi. Panna Shi zamknęła bramkę i odeszła, trzymając babcię Sophie za rękę.
Chou już więcej nie widziała babci.
Mała Chou bawiła się z wujkiem. Wujek w pewnym momencie postawił Chou na ziemi i spojrzał na Pannę Shi, która po cichu wkradła się na posesję. Ze smutkiem podał jej dłoń i odszedł, zostawiając Chou na podwórku.
Chou już więcej nie widziała wujka.
Mała Chou bawiła się z wujkiem Peterem, który był tylko 5 lat od niej starszy. Pradziadek siedział w fotelu i co chwilę ich uciszał, bo według niego zachowywali się za głośno. I nagle przyszła Panna Shi. Podała dziadkowi dłoń i poszła z nim gdzieś daleko.
Chou już więcej nie widziała dziadka.
Chou dorastała i coraz częściej spotykała Pannę Shi. Ale Panna Shi nie zwracała na nią uwagi, omijała ją szerokim łukiem i nawet się z nią nigdy nie przywitała. Chou zrozumiała w pewnym momencie, że jeśli Panna Shi przyjdzie i zabierze kogoś, to ten ktoś już nie wróci. Zaczęła więc płakać za każdym razem, kiedy Panna Shi przychodziła.
Chou dorosła i miała... Nazwijmy go Przyjacielem. Przyjaciel mieszkał za szybą i nie mógł dotknąć Chou, ani ona nie mogła go dotknąć. Mogli jedynie na siebie patrzeć. On jej chyba nawet nie widział, ale czuł jej obecność i dlatego się uśmiechał. I nagle przyszła Panna Shi. Chou wiedziała, co zaraz nastąpi.
- Nie zabieraj go! - wrzasnęła, próbując zbić szybę i dostać się do Przyjaciela. - Zostaw! Nie wolno ci! Tak samo, jak nie wolno było ci zabrać wujka! Nie wolno ci! Nie wolno!
Panna Shi jednak złapała Przyjaciela, z czego nie był zadowolony. Panna Shi przeszła tuż obok Chou i otarła się o jej ramię, po czym wyprowadziła Przyjaciela za furtkę.
- Przyjacielu! - krzyknęła Chou, próbując otworzyć bramkę. - Przyjacielu!
Przyjaciel odwrócił się i spojrzał na nią smutno, po czym posłusznie podążył za Panną Shi.
- Przyjacielu - szepnęła Chou, osuwając się na kolana.
Chou podniosła wzrok. Zobaczyła, jak Panna Shi prowadzi młodą dziewczynę. Ta dziewczyna była niewiele starsza od Chou. Chou zaniemówiła. Nie wiedziała, jak na to zareagować.
I wtedy stało się coś dziwnego. Panna Shi odwróciła się w stronę Chou i powiedziała:
- Widzisz, mogę po ciebie przyjść szybciej, niż myślisz. Albo po kogoś, kogo znasz, mała Chou.
Po czym spokojnie odeszła, zostawiając Chou w osłupieniu.
Chou długo myślała i doszła do jednego wniosku:
- Tak naprawdę nie wiemy, kiedy przyjdzie po nas Panna Shi.
Chou nadal wpatruje się w szybę, za którą mieszkał jej Przyjaciel i wciąż czuje jego obecność. I tak już chyba zostanie.
The end