Pairing: Asagi&Ruiza, Hiroki&Hide-zou
Dozwolone od: 15+
Gatunek tekstu: komedia
Ostrzeżenia: brak
Notka autorska: Fik pokoncertowy.
- Ty widziałeś, jak one się trzęsły? - Tsune zanosił się od śmiechu, trącając w ramię równie rozchichotanego Ruizę.
- Ślepy nie jestem - zaśmiał się gitarzysta. - Takahiro, masz jakąś wodę czy coś?
- A po co ci, Yoshiyuki? - zapytał Asagi. - Żeby zmazać ślinę tej blond psychofanki?
- A żebyś wiedział - westchnął Ruiza. - A pamiętasz tę, co się na mnie zagapiła i zanim do ciebie podeszła, to trzy razy musiała pomyśleć?
- Taka bez tapety i w niebieskiej spódniczce? - upewnił się wokalista, a gdy Ruiza kiwnął głową, dodał: - Ja już myślałem, że ona już zostanie taka zamarła w bezruchu na zawsze.
- Hide-chan, a ty co się tak fochasz? - Tsune wychylił się do przodu.
- Bo znowu mnie z Hirokim rozsadziliście - prychnął Hide-zou, wtulając się w ramię perkusisty. - Zabiję was kiedyś za to.
- Jakbyśmy ci pozwolili siedzieć obok niego, to byś go pięć razy zmolestował - odparł Asagi, wycierając Ruizie dłoń nawilżoną chusteczką.
- Żeby tylko pięć - zaśmiał się Hiroki.
- Hiroki... - Hide-zou zmierzył go wzrokiem.
- Też cię kocham - stwierdził Hiroki. - A swoją drogą, ta moja solówka była na serio taka świetna? Co chwilę ktoś mi to mówił.
- Po prostu to było jedyne, co potrafiły powiedzieć - podsumował Ruiza. - Oprócz "dziękuję", "kocham cię" i "ożeń się ze mną" oraz wszystkich typów powitań.
- A jedna fanka mi koronkę oderwała - westchnął Hide-zou. - Ciekawe, która?
- Stawiam na tę całuśną blondi - stwierdził Ruiza. - A właśnie, Takahiro. Tyś nie przesadził z tym fanserwisem?
- Ależ kochanie - Asagi uśmiechnął się i pocałował swoje koi*. - Moja miłość do ciebie dawno przelała szklankę. Musi spłynąć na ceramiczną posadzkę. Nie ma innego wyjścia.
- Że co? - Tsune i Hiroki spojrzeli na niego ze zdziwieniem.
- Tak mnie kocha, że wszędzie musi mi to udowadniać - wyjaśnił Ruiza. - Karyu mówił, że w Polsce są dobre pierukku. Idziemy?
- Jutro, Yoshiyuki, jutro - odparł Asagi.
- A czemu?
- Bo Hide-zou zasnął, a ja, Tsune i Hiroki jesteśmy zmęczeni - wytłumaczył Asagi.
- Ale...
- Yoshiyuki, bądźże cicho - westchnął Asagi i przyciągnął Ruizę do namiętnego pocałunku.
The endo
*koi - kochanie, kochanek (coś w tym rodzaju)