Pairing: Isshi&Nao
Dozwolone od: 16+
Gatunek tekstu: angst
Ostrzeżenia: śmierć, oparte na faktach
Notka autorska: ...kiedy Adawinry nudzi się w autobusie, dostała wczoraj niezbyt miłą wiadomość, a za oknem ponuro i szaro.
Biegnę.
Małe kamyczki boleśnie ranią moje bose stopy.
Biegnę.
Woda spływa na moje ramiona z moich wciąż mokrych włosów.
Biegnę.
Łzy napływają mi do oczu. Czuję, że za chwilę spłyną strużkami po moich policzkach.
Biegnę.
Widzę swój dom, nasz dom.
Biegnę.
Gdzie są klucze, gdzie klucze?
Są.
Otwieram drzwi.
Wołam cię.
Odpowiada mi cisza.
Listy.
Od Akiyi.
Od ciebie.
Nasze zdjęcie.
Słyszę swój własny krzyk jakby z oddali.
Upadam na podłogę.
Czas staje w miejscu.
- Yamada!
Shin łapie mnie za ramiona i lekko mną potrząsa.
- Yamada, spójrz na mnie!
To chyba głos Izumiego.
Nie wiem.
Ta rzeczywistość oddala się ode mnie.
Tracę przytomność.
~~The end~~